kuchnia polska

Halo! Jesteśmy głodni! Czyli jedzenie na telefon albo zamawianie przez klikanie (AKTUALIZACJA 22.06.2017)

Po doświadczeniach poprzedniego tygodnia, naturalną kontynuacją rozważań nad wyborem źródła jedzenia, które dowiozą nam do domu, wydał mi się wpis, w którym opowiem Wam skąd zamawiamy jedzenie, kiedy pogoda, samopoczucie albo i inne czynniki nie pozwalają nam na wyjście do restauracji, a lodówka akurat świeci pustkami (albo pogoda, samopoczucie czy inne czynniki nie pozwalają nam na ugotowanie obiadu). Będzie też o tym, co warto, a czego nie warto zamawiać, opakowaniach i różnych aspektach zamawiania jedzenia.Kraków - dowóz - na telefon (więcej…)

Slow food i młode wino czyli widelcowe podsumowanie numer 20 – październik/listopad 2016

terramadre (więcej…)

Jesień pod hasłem małopolskich smaków czyli widelcowe podsumowanie numer 18 – wrzesień/październik 2016

A nie mówiłam, że na jesieni będzie ciekawie? Ledwie zdążyliśmy pozbyć się jet lagu, a już wpadliśmy w wir kulinarnych wydarzeń jesieni. Przed nami degustacje, festiwale i otwarcie kilku nowych lokali, my jednak najbardziej nie możemy doczekać się ponownego otwarcie Meat&Go w Tytano. Choć po wakacjach powinniśmy chyba przejść na dietę.  😉 Bierzcie i czytajcie!Zasmakuj z UR - Małopolskie Targi Żywności

(więcej…)

Testujemy menu na Fine Dininig Week czyli Albertina

Już we wtorek, 23 sierpnia, startuje kolejna edycja Restaurant Week, tym razem w odsłonie fine dininig. Do 30 sierpnia, będziecie mieli możliwość spróbować specjalnie na tę okazję przygotowanego pięciodaniowego menu z aperitifem w cenie 119 PLN. W akcji udział biorą najlepsze krakowskie restauracje, wyróżnione przez przewodniki Michelin i Gault & Millaut. Jako Ambasadorzy Restaurant Week, mieliśmy możliwość przedpremierowego przetestowania menu degustacyjnego w restauracji Albertina. Jeśli wciąż wahacie się czy skorzystać z oferty Fine Dining Week, bądź też nie wiecie którą restauracje wybrać, gwarantujemy Wam, że z Albertiny nie wyjdziecie rozczarowani. Zaskakujące połączenie czarnego ravioli z owocami morza z barszczem czy fenomenalny deser: jaśminowe crème brûlée z lodami z rokitnika, to tylko część doznań które czekają na Was w Albertinie. Oprócz pięciu dań festiwalowych restauracja poczęstuje każdego gościa Fine Dining Week wypiekanym na miejscu pieczywem, zmieniającym się każdego dnia festiwalu amuse bouche i słodkim intermezzo w postaci lodów z czerwonego wina. Poniżej znajdziecie relację zdjęciową z kolacji.

Kraków - Albertina - Fine Dining Week - wejście (więcej…)

Kolacja w ciemnościach czyli Senses (zamknięte)

Na początku lipca, restauracja Senses zaprosiła nas do przetestowania swojego nowego, letniego menu i doświadczenia jedzenia w ciemnościach. Na początku miałam wątpliwości czy taka forma spożywania posiłku mi odpowiada, bo zawsze byłam przekonana, ze je się również oczami, a kompozycja dania może nas do niego zachęcić lub, wręcz przeciwnie, sprawić, że przestaniemy mieć ochotę na konsumpcję. Widząc jednak entuzjazm Widelca i to jak zapalił się o idei kolacji w ciemnościach, postanowiłam spróbować. (więcej…)

Miejsce z charakterem czyli Karakter

Na to otwarcie czekaliśmy od kiedy jasne stały się dwie rzeczy: osoba szefa kuchni, bo Daniel Myśliwiec nieustająco urzeka nas w Zazie, oraz temat przewodni, czyli podroby. Dlatego puściliśmy w niepamięć wszelkie negatywne aspekty odwiedzania lokali w dzień otwarcia i 4 sierpnia zameldowaliśmy się przy Brzozowej 17. Oczekiwaliśmy tłumów żądnych grasicy i ozorków. Na szczęście wolnych stolików nie brakowało choć, jak na sezon ogórkowy, ruch był całkiem spory.Kraków - Karakter - grasica, ravioli, kurki, polik wołowy

(więcej…)

Z aferą w tle czyli Kurka Wodna (zamknięte)

Niedzielny obiad zasługuje na specjalna oprawę. Dlatego idea niedzielnego obiadu przy najstarszej ulicy Krakowa wydawała się całkiem niezłym pomysłem. O restauracji Kurka Wodna usłyszałam przy okazji zamieszania dotyczącego lokalu, w którym znajduje się restauracja i w sumie atmosfera skandalu dobrze jej zrobiła, bo gdyby nie artykuły w prasie, pewnie bym o niej szybko nie usłyszała. A tak zbadałam genezę nazwy, zgłębiłam menu i kartę win. Przyszedł wreszcie czas na wizytę.

Kraków - Kurka Wodna - Kotleciki jagnięce w orientalnym sosie z gorczycą (więcej…)

Każdy wita lato tak jak lubi czyli kolacja na cztery ręce

Niektórzy witają lato na łonie natury, przy dźwiękach muzyki, w blasku sztucznych ogni. Nie ma w tym nic złego. Ja tam jednak wolę fajerwerki w kuchni, blask płomienia kuchenki gazowej i dźwięk kieliszków do wina. 😉 W tym roku, miałam przyjemność powitać lato na kolacji degustacyjnej przygotowanej przez Bartłomieja Płócienniaka i Miłosza Kowalskiego w studio Twój Kucharz. Kolację zwieńczyła degustacja serów zagrodowych i cydrów w selekcji Bartosza Wilczyńskiego. Zapraszam do obejrzenia galerii letnich smaków.

Kraków - Twoj Kucharz-Powitanie lata - chleb wiejski, smalec, ogórek małosolny

Chleb wiejski, smalec wędzony, ogórek małosolny

(więcej…)

Piknikowy szał czyli widelcowe podsumowanie numer 11 – czerwiec 2016

Tak jak obiecywałam w poprzednim podsumowaniu, druga połowa czerwca będzie dużo bardziej gorąca. I nie mam tutaj (tylko) na myśli temperatury za oknem, a raczej ilość wydarzeń i nowych lokali, które będziecie mogli już w czerwcu odwiedzić. Powoli rusza Tytano, jeśli jednak chodzi o to przedsięwzięcie, to tylko przedsmak tego co będzie się działo w kolejnych miesiącach. Przed nami dwa festiwale food trucków i szereg imprez o piknikowych charakterze, w tym te najbardziej znane czyli Najedzeni Fest (mała i duża edycja) oraz Art & Food Bazar. Zapraszam do lektury, bo każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.Kraków - Plac Izaaka - Tajskie Lody

(więcej…)

Nie łaknie dżdżu czyli Walenty Kania. Kuchnia dla odważnych (brak stałego adresu)

W ostatnią sobotą miało miejsce otwarcie nowego placu z food truckami w samym sercu Kazimierza. U zbiegu ulic Ciemnej, Jakuba i Izaaka, na skwerku, powstał plac Izaaka. Prowodyrem tej inicjatywy i też najbarwniejszą postacią na placu jest Walenty Kania, który już jakiś czas karmi krakowian podrobami i kiełbasami z różnych rodzajów mięsa. Na początku spotkać go można było tylko ze stoiskiem na rożnych imprezach, potem zagościł na chwilę na ulicy Dajwór 21, a obecnie stacjonuje właśnie na placu Izaaka i pozytywnie nakręca to miejsce. O Walentym pisaliśmy już we wpisie o propozycjach miejsc dla mięsożerców, ale zdecydowanie zasłużył on na osobny tekst.

Kraków - Skwer Izaaka - Walenty Kania - przyczepa WalentegoA

(więcej…)