Zupy

Tajlandia o jakiej marzyliśmy czyli Molám

Kraków - Molam - green curry
Najlepsze zielone curry w Krakowie!
(więcej…)

Zupa bez nazwy w lokalu bez szyldu czyli Wschód Bar

Na otwarcie baru Wschód w pierwszy weekend marca wybierało się ponad 6 tysięcy osób, dlatego obiecywałam sobie, że nie wrócę tam (brałam udział w przedpremierowej kolacji, na której zaprezentowano spora część menu) wcześniej niż po miesiącu, aby odczekać aż prze nowe, modne miejsce przetoczą się pierwsze tłumy. Tymczasem wróciłam juz po tygodniu i wracam regularnie. Miałam o Wschodzie napisać jeszcze przed wyjazdem do Japonii, ale mi nie wyszło i dzięki temu mogę Wam tu też wspomnieć o daniach z nowej karty.

(więcej…)

Gdzie na śniadanie w Krakowie czyli przegląd lokali serwujących najważniejszy posiłek dnia

Wpis o śniadaniach w Krakowie zdążył się juz mocno zestarzeć, a że ostatnio miałam okazję odwiedzić kilka nowych i starszych śniadaniowni, to spieszę z aktualizacją. Kolejność nie do końca przypadkowa. 😉 Lista na pewno nie jest wyczerpująca więc jeśli macie jakiś lokal do polecenia to piszcie w komentarzach.

(więcej…)

Na zakolu czyli Vistula Port

Moja pierwsza myśl, kiedy usłyszałam o otwarciu i lokalizacji tego miejsca, była taka, że jego właściciel musi charakteryzować się dużo odwagą. Okolice ulicy Koszykarskiej i zakola Wisły to zawsze był dla mnie koniec świata, na który w dodatku ciężko było dojechać komunikacją miejska. W ostatnich latach to się zmieniło, ale i tak wciąż jest to miejsce leżące poza tradycyjnymi szlakami spacerowymi. Bardzo mnie cieszą lokale powstające w takich lokalizacjach, bo nie zawsze ma się ochotę na posiłek w zatłoczonym centrum miasta, gdzie w dodatku trudno zaparkować. Fajnie mieć pod domem sprawdzoną restaurację, do której można zajść prawie w papciach, kiedy w lodówce pusto, znudziła nam się pizza i pseudo-chińczyk na dowóz, a na wycieczki do centrum nie mamy siły. Postanowiliśmy sprawdzić czy trzeba zazdrościć takiej restauracji mieszkańcom zakola Wisły. Kraków - Vistula Port - Tatar (więcej…)

Do Tajlandii na skróty czyli Taj

Zawsze bardziej nas ciągnęło na zachód niż na wschód. Aż do zeszłego roku, kiedy postanowiliśmy przystać na rozstanie z częścią zdobyczy cywilizacji i spędzić wakacje w Azji. Chcieliśmy jechać nas do Wietnamu i Tajlandii, choć trochę przerażała nas myśl o zamienieniu Forda Mustanga na komunikację publiczną. Plany pokrzyżowały nam obowiązki służbowe i moja ciąża. Tak więc Azję przyjdzie nam zwiedzać już z Łyżeczką. Tymczasem kiedy tylko nadarzy się okazja, Azję odkrywamy kulinarnie. Dużo łatwiejsze jest to w stolicy, bo w Krakowie ciężko choćby o dobre pho, chyba, że weźmie się za to Bożena Stawicka.

Kraków - Taj - owoce morza z woka (więcej…)

Widelec na pudełkach czyli catering dietetyczny Fit&Joy

Tak się składa, że ostatnio przeważnie siedzimy w domu. Brakuje nam czasu na jedzenie na mieście, a czasem nawet na gotowanie. Dlatego z entuzjazmem zaakceptowaliśmy propozycję testowania cateringu dietetycznego z Fit&Joy. Całodzienne wyżywienie, dostarczane dzień wcześniej i zapakowane w pudełka, które wystarczy tylko wrzucić do mikrofali i podgrzać, to było coś czego akurat potrzebowaliśmy. Wybraliśmy opcje 2200 kalorii bez mleka i twarogu, gdyż obecnie muszę ograniczać ilość białka mleka krowiego w mojej diecie.

(więcej…)

Młode wina i rozgrzewające warsztaty czyli widelcowe podsumowanie numer 45 – listopad 2017

Gruzja - Tbilisi - Carrefour - piec chlebowy

Kuchnia gruzińska jest coraz lepiej reprezentowana w Krakowie

 

(więcej…)

Wrześniowy rozgardiasz czyli widelcowe podsumowanie numer 40 – sierpień/wrzesień 2017

Otwarcie lokalu "Na Ciacho"

Zdjecie pochodzi z materiałów prasowych lokalu Na ciacho.

(więcej…)

Półmetek wakacji czyli widelcowe podsumowanie numer 38 – lipiec/sierpień 2017

(więcej…)

Sezon nie całkiem ogórkowy czyli widelcowe podsumowanie numer 37 – lipiec 2017

ogórki

(więcej…)