Spacery

Nowe otwarcia w nowym roku czyli widelcowe podsumowanie numer 1 – styczeń 2016

W związku z tym, że w Krakowie dzieje się kulinarnie coraz więcej, a my nie nadążamy z recenzowaniem dla Was wszystkich nowych lokali, chcielibyśmy zaproponować Wam nową formę wpisów, bardziej informacyjną, nawiązującą w formule trochę do kalendarium, a trochę do spacerów. Chcemy informować Was szerzej, i bardziej regularnie, o tym, co ciekawego się w Krakowie wydarzyło (otworzyło) i co nas czeka na w nadchodzących tygodniach. Początkowo planujemy publikować nasze podsumowania co dwa tygodnie, ale jeśli będzie taka potrzeba, mogą one ukazywać się nawet co tydzień. Wasze opinie i komentarze są, jak zawsze, mile widziane.

Kraków - Zenit - MIodowa (więcej…)

Krajobraz w trakcie burzy czyli przemyślenia o krakowskiej gastronomii,

Dzisiejszy spacer, w przeciwieństwie do tego sprzed tygodni kilku, nastroił mnie pozytywnie. Udało mi się wypatrzeć kilka nowych lokali i sklepów z żywnością, które mam ochotę odwiedzić. Fajnie, że krakowska scena gastronomiczna staje się coraz bardziej pełna i różnorodna. Daleko nam jeszcze do obfitości miast zachodniej Europy, czy nawet naszej własnej stolicy, ale jest coraz lepiej. Przynajmniej w kwestii ilości i rozpiętości Bo z jakością bywa różnie. Na szczęście, konsumentów mamy coraz bardziej kulinarnie wyedukowanych, stąd mniejsza akceptacja dla bylejakości. Zdarza się jednak wciąż, że niektóre lokale funkcjonują już chyba tylko na fali niegdysiejszej popularności. Fascynuje mnie na przykład fenomen jednego z restobarów z winem, którego obsługa, zarówno sali jak i kuchni zmienia się jak w kalejdoskopie (co nie wychodzi temu miejscu na plus), a jakość serwowanych dań notuje raczej tendencję zniżkową. O ile  w ogóle uda Wam się tam coś zamówić, bo regularnie kilka pozycji z karty jest niedostępnych, a kuchnia zamykana jest bez ostrzeżenia. Niestety wybór win jest również coraz gorszy. Chodzimy tam czasem tylko dlatego, że mamy blisko i nie chce się nam przejść paru kroków dalej na Praską. Jeśli już muszę tam coś zjeść to stawiam na wątróbkę, która bywa w porządku. (więcej…)

Smutny spacer z miłym zakończeniem czyli co słychać na Kazimierzu

Za oknem „złota Polska jesień”, która wpędziła nas oboje w chorobę i zmusiła do pozostania przez dłuższy czas w domu. Serwujemy sobie rozgrzewające zupy oraz dużo miodu, cytryny, imbiru i soku malinowego. Jak tylko nasze kubki smakowe dojdą do siebie to może przetestujemy którąś z restauracji serwujących jedzenie z dowozem do domu. Może macie jakieś sugestie? Jedyny warunek: muszą dowozić na Stare Dębniki.

Tymczasem mam dla Was subiektywny przegląd lokali, które ostatnimi czasy pojawiły się na Kazimierzu bądź też dopiero ostatnio zwróciły moją uwagę. Niestety, z kilkoma  wyjątkami, nie są to zbyt ciekawe propozycje. Większość zdjęć została zrobionych podczas ostatniej deszczowej soboty, a ich klimat odzwierciedla gastronomiczną mizerię, która szerzy się ostatnio na ulicach Kazimierza.  (więcej…)

Z widelcem bez Widelca czyli drugi spacer po mieście

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie komentarze dotyczące pierwszego wpisu spacerowego. Zmotywowały mnie do kontynuowania tego cyklu i bardzo ucieszyły Widelca, który dzięki temu ma czas aby poświęcić się znów szybownictwu. Pojawiły się uwagi aby we wpisach spacerowych opisywać maksimum dwa miejsca, ale za to dokładniej. Niestety jest to niewykonalne dopóki na spacery chodzę sama. Spacery pozostaną raczej formą rozpoznania „co w trawie piszczy”. Ale jeśli któreś miejsce szczególnie mi się spodoba, z pewnością wrócimy do niego w większym gronie i opiszemy dokładniej.Kraków - Eko Bazar - Kiermasz Wielkanocny - Bałkanica - Brasserie Sztuka (więcej…)

Co w trawie piszczy czyli zwiedzamy nowe lokale wokół Rynku

Dzisiaj chcę zabrać Was nas spacer dookoła Rynku aby przedstawić Wam kilka miejsc, które ostatnio pojawiły się na kulinarnej mapie Krakowa. Nowych lokali przybywa jak grzybów po deszczu (ku naszej wielkiej radości) i nie nadążamy ich wszystkich odwiedzać. Dlatego dziś, korzystając z pięknej pogody i większej ilości wolnego czasu  (Widelec na kolonii 😉 ), postanowiłam zajrzeć tu i tam, i spróbować co nieco.Kraków - spacer - nowe lokale (więcej…)