Nie tylko dla drwali czyli Zenit (zamknięte)

Zenit spodobał nam się od początku. Duże okna zachęcające przechodniów do wejścia, a siedzącym w środku dające możliwość obserwowania przechodzących. Sympatyczna i pomocna obsługa, nie zawsze perfekcyjna, ale nadrabiająca wpadki uśmiechem. Krótka, ale ciekawa karta podkreślająca pochodzenie produktów, których używają. Wydłużone czas serwowania śniadań w weekendy(choć ostatnio ledwo zdążyliśmy przed czternastą) i kuchnia otwarta do północy. W pierwszych tygodniach nie podawali jeszcze alkoholu (już jest), za to pozwalali na przyniesienie własnej butelki wina. Skłoniło to nas do zastanowienia, czemu lokali typu BYOB. tak popularnych w krajach anglosaskich, nie ma w Krakowie?

Kraków - Zenit - śniadanie drwala - chleb, szakszuka, ser wielkopolski,kiełbaski, boczek, pikle, kapusta

Z winem lub bez, w Zenicie byliśmy już razy kilka. Zdecydowanie jestem fanem wszystkich ich produktów z jagnięcina: burgerów (29 PLN) , zupy z jagnięcymi klopsikami (14 PLN) i kiełbasek, które podają w zestawie „Śniadanie drwala” (25 PLN). Jagnięcina jest idealnie, wręcz niezauważalnie, doprawiona i niesamowicie aromatyczna. Z przyjemnością jadamy tam też mus z wątróbki królika z galaretką porzeczkową (16 PLN) choć chętniej widzielibyśmy go w towarzystwie zwykłego pieczywa, a nie słodkiej chałki. W karcie znajdziecie również pozycje dla wegan i wegetarian. Naszym zdaniem, dania bezmięsne wypadają niestety słabiej. O ile curry warzywne na mleku kokosowym (22 PLN) było poprawne i przyjemne w odbiorze, a porcja pozwalała zaspokoić głód, to klopsiki z ciecierzycy (23 PLN) były suche i ratowało je tylko maczanie w sosie (z rozmowy z kelnerem zrozumieliśmy, że klopsiki koniecznie należy maczać w sosie, bo po to jest żeby nie były suche).

Warte grzechu są natomiast krewetki w urzekającym kasztanowo-miodowym sosie i focaccią (18 PLN). No i oczywiście już wyżej wspomniane śniadania. Śniadanie drwala, mimo iż do najtańszych nie należy (25 PLN), jest chyba najciekawszą w tym momencie propozycją śniadaniową w Krakowie. W zestawie znajdziemy szakszukę z dwóch jaj, jagnięce kiełbaski, boczek, pyszne pikle, kiszoną kapustę, smażony ser wielkopolski, chleb, masło i trochę sałaty. Jak dla mnie rewelacja. co do innych pozycji z oferty śniadaniowej, to chyba najmniej przypadła nam do gustu chałka z twarożkiem i dżemem. Brakowało jej wyrazu. Za to kanapki z pstrągiem i wieprzowiną na plus. Tylko świeży ogórek jakoś nie zagrał nam w tym zestawie, ale po pozbyciu się ogórka było już wcale smacznie.

Kraków - Zenit - zestaw kanapek
Kraków - Zenit - śniadanie drwala

Mamy nadzieję, że karta będzie ewoluować i Zenit jeszcze niejednym nas zaskoczy. Jest nieźle, a nawet bardzo dobrze. Sądząc po tłumach jakie nawiedzają ten lokal zarówno w porze śniadania i kolacji śmiem twierdzić, że Zenit odebrał Nolio tytuł najmodniejszego lokalu ostatnich tygodni. Nam też się tam podoba i pewnie wkrótce pójdziemy przetestować kartę win. Zapobiegawczo wcześniej rezerwując stolik.

Kraków - Zenit - herbata

Śniadanie dla czterech osób ( w tym dwóch drwali) – 141 PLN.  Kolacja dla czterech osób ( z własnym winem) – 208 PLN.

DLA DZIECI: krzesełka dla dzieci

MENU

Zenit, ul. Miodowa 19, Kraków