kuchnia włoska

Wyjątkowo winny maj czyli widelcowe podsumowanie numer 33 – maj 2017

(więcej…)

Majówka czyli widelcowe podsumowanie numer 32 – kwiecień/maj 2017

Kraków - Emil kręci lody - Rynek Podgórski

(więcej…)

Ku wiośnie czyli widelcowe podsumowanie numer 29 – marzec 2017

Burgertata - Kraków - Rzeźnicza 2 (więcej…)

Zieleni się czyli widelcowe podsumowanie numer 28 – luty/marzec 2017

Kraków - Dajwór - Gruzja na kółkach - adżapsandali i talerz przystawek

         Już w marcu rusza gruzińska restauracja Tbilisuri prowadzona przez autorów sukcesu Gruzji na kółkach, Sabinę i Zviada.

(więcej…)

Więcej niż wine bar czyli Strefa (zamknięte)

Zanim udało nam się dotrzeć do Strefy z aparatem i zrobić wreszcie zdjęcia do wpisu, zdążyliśmy przetestować praktycznie całe ich menu. Ale oczywiście, zanim udało nam się ten wpis opublikować, w Strefie zmieniło się menu. Części z opisanych tutaj dań nie znajdziecie już więc w karcie. Na szczęście większość klasyków została. Na szczęście bo Strefa to, obok Meat & Go, nasze ulubione miejsce jeśli chodzi o stołowanie się w Tytano. I choć Strefa bardziej kojarzy się z winiarnią (i dobrze, bo dobrego wina u nich dostatek) czy miejscem na drinka niż restauracją, to dobrego jedzenia tam nie brakuje.

Kraków - Tytano- Strefa -Gicz wołowa w sosie własnym na ziemniaczanym purée

(więcej…)

Co słychać w nowym roku czyli widelcowe podsumowanie numer 25 – styczeń 2017

Kraków - zima

Co nam umknęło w poprzednich podsumowaniach?

ZAMKNIĘCIA: 16 grudnia o zamknięciu poinformowało Burrito Cartel. Próbowaliśmy tego burrito raz i tęsknić nie będziemy.

31 grudnia otwarto Umami Sushi przy ulicy Karmelickiej. (więcej…)

Przedświąteczna krzątanina czyli widelcowe podsumowanie numer 22 – listopad/grudzień 2016

Kraków - Festiwal Kawy - Coffee Week

(więcej…)

Warsztaty i degustacje czyli widelcowe podsumowanie numer 21 – listopad 2016

Kraków – Enoteka Pergamin – Kobiety i Wino – degustacja - wina Toro Albalá

(więcej…)

Halo! Jesteśmy głodni! Czyli jedzenie na telefon albo zamawianie przez klikanie (AKTUALIZACJA 22.06.2017)

Po doświadczeniach poprzedniego tygodnia, naturalną kontynuacją rozważań nad wyborem źródła jedzenia, które dowiozą nam do domu, wydał mi się wpis, w którym opowiem Wam skąd zamawiamy jedzenie, kiedy pogoda, samopoczucie albo i inne czynniki nie pozwalają nam na wyjście do restauracji, a lodówka akurat świeci pustkami (albo pogoda, samopoczucie czy inne czynniki nie pozwalają nam na ugotowanie obiadu). Będzie też o tym, co warto, a czego nie warto zamawiać, opakowaniach i różnych aspektach zamawiania jedzenia.Kraków - dowóz - na telefon (więcej…)

Slow food i młode wino czyli widelcowe podsumowanie numer 20 – październik/listopad 2016

terramadre (więcej…)