Recenzje

Żeberka jak się patrzy czyli Rzeźnia

Rzeźnia to nowy adres przy ulicy Bożego Ciała. Usytuowana jest naprzeciwko Małego Śledzia. Zanim jednak trafiliśmy do Rzeźni, doznaliśmy szoku na widok tego co stało się z, od dłuższego czasu pustym, lokalem na rogu Bożego Ciała i Meiselsa. Mieliśmy nadzieję, że usytuowi się tam jakaś fajna knajpka, albo przynajmniej sklep z dobrym jedzeniem. Niestety, to miejsce zajęła Żabka. Z żalem stwierdzamy, że ścisłe centrum Krakowa przeżywa ostatnio inwazję żabek, małpek i innych carrefour expressów. Bardzo nam się to nie podoba.Kraków - Rzeźnia - Ribs on Fire - żeberko grilllowane

(więcej…)

Gangsterskie burgery czyli Tarantiro (zamknięte)

Jako, że od pewnego czasu pracuję w biurowcu przy pętli na Czerwonych Makach, nadarzyła się w końcu okazja aby odwiedzić zlokalizowany w tej okolicy food truck Tarantiro Slow Food Burger. Jako, że Widelec pracuje w zupełnie innej części Krakowa, do testowania burgerów zaprosiłam kolegę z pracy, tak aby móc Wam przedstawić opinię o ich burgerach zarówno z męskiego, jak i żeńskiego punktu widzenia.Kraków - Tarantiro - foodtruck (więcej…)

Więcej takich faux pas czyli Najedzeni Fest! Wino

Za nami kolejna edycja festiwalu kulinarnego Najedzeni Fest, która tym razem zorganizowany został wokół tematu wino. Jednak prawdziwym królem tej edycji zostało nie wino, a podroby serwowane przez Kubę Janickiego i spółkę w ramach projektu Faux Pas w Foyer. Była jajecznica ze szpikiem, galareta z nóżek, wątróbka, serca, śledziona, żołądki i, o zgrozo, jądra. Nie sposób było ich przegapić, a tym bardziej nie usłyszeć, bo znad patelni z wątróbką przywoływała zwiedzających donośnym głosem Agnieszka Majksner. Wszystkiego nie udało mi się spróbować, ale śledziona i żołądki podbiły moje serce. Już nie mogę się doczekać co pokażą w następnej edycji.Najedzeni Fest Wino - Faux Pas w Foyer - śledziona na patelni (więcej…)

Przedsmak wakacji czyli Zielona Kuchnia

To jedno z miejsc, które na liście lokali do odwiedzenia figurowało już od dłuższego czasu. I szczerze mówiąc trochę żałuję, że tak długo zwlekaliśmy, bo Zielona Kuchnia dysponuje fantastycznym ogródkiem, który teraz, udekorowany dyniami prezentuje jeszcze piękniej i trochę bajkowo. Trzeba tam będzie wrócić na wiosnę! Zdjęciami ogródka niestety nie dysponujemy, bo było już za ciemno więc musicie nam uwierzyć na słowo.

Kraków - Zielona Kuchnia - Czarne Tagliatelle (więcej…)

Jako tako czyli Wok (zamknięte)

Kuchnia orientalna chodziła już za mną od dłuższego czasu, dlatego jak tylko dowiedziałam się o otwarciu Woka, w miejscu dawnego Lokatora (nie za bardzo kojarzę co było tam między lokatorem a Wokiem), pobiegłam sprawdzić jak się sprawy mają. Dodatkową zachętą do wizyty w Woku była obecność w jego karcie zupy pho, którą w Krakowie uświadczyć bardzo ciężko. Ta słynna wietnamska zupa, to przysmak wielu krakowskich smakoszy azjatyckiej kuchni, którzy potrafią udać się do stolicy tylko w celu jej spożycia.Kraków - Wok Open Kitchen - danie dnia i makaron Sajgon

(więcej…)

Chcemy do Włoch czyli Bistro Italiano da Silvano

Zatęskniliśmy za słoneczną Italią. Niestety niekończący się remont mieszkania zdecydowanie utrudnia nam jakiekolwiek wycieczki, dlatego postanowiliśmy poszukać Włoch w Krakowie. Jak sami wiecie, o włoską knajpę w Krakowie nietrudno i wiele z nich już z Widelcem odwiedziliśmy. Ale ty razem chcieliśmy odwiedzić jakiś nowy lokal, w którym jeszcze nie byliśmy. Pod uwagę brane były Ti Amo Ti z Karmelickiej i Bistro Italiano da Silvano na Berka Joselewicza. Wygrało to drugie, z racji wrodzonego lenistwa Widelca (pomieszkiwaliśmy wtedy na Kazimierzu).Kraków - Bistro Italiano da Silvano - krewetki

(więcej…)

Śniadanie do syta czyli Warsztat

Śniadania w Warsztacie polecano nam już od dłuższego czasu. Ja wielką fanką tej restauracji nigdy nie byłam, zraziłam się do niej kiedyś (kiedy jeszcze znajdowała się w miejscu Dużego Pokoju) przez wyjątkowo nieciekawą lazanię, która pływała w sosie pomidorowym, za to w środku była raczej sucha. Widelec miała za to z Warsztatu całkiem niezłe wspomnienia, jest poza tym dużym fanem, oferowanych w dowozie, obiadów z Warsztatu po polsku.Kraków - Warsztat - śniadanie z twarożkiem z tuńczykiem (więcej…)

Tu się nie podsłuchuje czyli Od jajka do jabłka

Pamiętacie bistro Parasol? jeśli do tej pory nie udało się Wam go odwiedzić, to mam dla Was złą wiadomość: niestety bistro już się zamknęło. Na jego miejscu powstało nowe miejsce, klub restauracyjny Od jajka do jabłka. Słychać o nim już było od jakiegoś czasu, szczególne zainteresowanie wzbudzała nazwa, przywołująca na myśl rzymskie uczty i wyjątkową obfitość jedzenie. Oficjalne otwarcie nastąpiło całkiem niedawno, a nam udało się tam zajrzeć w parę dni po otwarciu.

Kraków - Od jajka do jabłka - kaczka w figach (więcej…)

Śniadanie z wyższej półki czyli Le Scandale

Z racji cały czas trwającego w naszym mieszkaniu remontu, zdarza się, że o 8.30 w weekend mamy nagle 2 wolne godziny. Spać już nie ma sensu (Widelec powiedziałby pewnie co innego), tym bardziej, że znajdujemy się właśnie w centrum miasta. Jest to za to wręcz idealna pora na śniadanie!Idealna prawie, bo niestety niewiele lokali w naszym mieście serwuje śniadania już od godziny 8.00. Na szczęście jest Targ Śniadaniowy (w soboty w Parku Krakowskim, w niedzielę Parku Ratuszowym w Nowej Hucie.Gdy nadejdą chłody będą się przeprowadzać pod dach). O Targu Śniadaniowym, w ów słoneczny sierpniowy weekend, zapomnieliśmy i udaliśmy się w poszukiwaniu śniadania na Kazimierz.Kraków - Le Scandale -śniadanie z jajkiem sadzonym (więcej…)

Street food po krakowsku czyli Andrus Food Truck

Po przeczytaniu poprzedniego wpisu, kompletnie wbrew temu co napisałam, Widelec nabrał ochoty na burgera. Niestety była to niedziela więc na SSF nie było szans. Wybraliśmy się więc na skwer Judah, czyli ni to parking, ni to plac u zbiegu ulic Wawrzyńca i Wąskiej, gdzie od pewnego czasu rozkwitają kolejne inicjatywy gastronomiczne. Po Frytkach Belgijskich i Shake & Bake, pojawiły się Boogie Truck i Andrus Food Truck, a także, serwujące kebaby i tortille, Bistro Gusto. Już wkrótce na skwer Judah ma też zawitać prawdziwa perełka, jeśli chodzi o zmotoryzowaną gastronomię, a mianowicie Big Red Bustaurant. Ich menu ma się opierać na świeżej rybie i grillowanych warzywach, ale obiecują też steki i grillowanie przez całą noc. Nie możemy się doczekać!raków - Andrus Food Truck - Boogie Truck (więcej…)