sushi

Kosztowne metamorfozy czyli Nago Sushi & Sake

Kiedy przeczytałam informację o otwarciu nowej restauracji z sushi przy świętej Getrudy, w głowie zapaliła się lampka: przecież na świętej  Gertrudy jest już jedno sushi! Moi znajomi reagowali podobnie i zaczęliśmy się zastanawiać: czy to konkurencja dla Sakany czy też Sakana się zamknęła? Wszyscy mieliśmy po trochu rację. Sakana Sushi zamknęło lokal pod koniec października, a w jej miejsce powstało nowe miejsce z tymi samymi właścicielami i nowym menu (ozdobionym zresztą niezwykle apetycznymi zdjęciami). I nowymi cenami.

Kraków - Nago Sushi & Sake -Futomaki z okoniem - Gunkan maki (więcej…)

Warsztaty i degustacje czyli widelcowe podsumowanie numer 21 – listopad 2016

Kraków – Enoteka Pergamin – Kobiety i Wino – degustacja - wina Toro Albalá

(więcej…)

Halo! Jesteśmy głodni! Czyli jedzenie na telefon albo zamawianie przez klikanie (AKTUALIZACJA 22.06.2017)

Po doświadczeniach poprzedniego tygodnia, naturalną kontynuacją rozważań nad wyborem źródła jedzenia, które dowiozą nam do domu, wydał mi się wpis, w którym opowiem Wam skąd zamawiamy jedzenie, kiedy pogoda, samopoczucie albo i inne czynniki nie pozwalają nam na wyjście do restauracji, a lodówka akurat świeci pustkami (albo pogoda, samopoczucie czy inne czynniki nie pozwalają nam na ugotowanie obiadu). Będzie też o tym, co warto, a czego nie warto zamawiać, opakowaniach i różnych aspektach zamawiania jedzenia.Kraków - dowóz - na telefon (więcej…)

Sushi po australijsku czyli Suto Handroll

Zastanawiacie się co wspólnego z sushi mają Australijczycy? To właśnie oni wpadli na pomysł serwowania sushi w mniej formalnej i wygodnej formie niepociętych rolek, które można zajadać w biegu lub siedząc przy biurku. Tak więc, dzięki mieszkańcom antypodów, sushi dołączyło do grona street foodu i tym samym pozbawione zostało resztek pozorów ekskluzywności, którymi otoczone było przez długi czas w naszym kraju. Tym bardziej, że rolki wcale nie są drogie i świetnie sprawdzają się zarówno w roli lunchu jak i wieczornej przekąski podczas wypadów na miasto.Kraków - Suto - rolki z krewetka i żeberkiem

(więcej…)

Babie lato czyli widelcowe podsumowanie numer 16 – sierpień/wrzesień 2016

W poprzednim podsumowaniu już żegnaliśmy lato, bo za oknem zrobiło się dość jesiennie, a tu jeszcze koniec sierpnia zaskoczył nas piękną pogodą. My przedłużamy sobie lato, bo już za kilka dnie wyruszamy na słoneczny półwysep. Gdzie dokładnie? O tym dowiecie się już niedługo. Śledźcie naszego Facebooka bądź Instagrama. Następne podsumowanie pisać będziemy już w podroży, więc będę wdzięczna za informacje o nowych lokalach, bo w wakacyjnym rozleniwieniu mogę je przeoczyć. Tymczasem poniżej znajdziecie garść gastronomicznych niusów z przełomu sierpnia i września.

1-IMG_7305

(więcej…)

Lato w pełni czyli widelcowe podsumowanie numer 13 – lipiec 2016

Im bliżej Światowych Dni Młodzieży, tym miasto bardziej pustoszeje. Ale gastronomie na szczęście nie zwalnia. Za nami otwarcia dwóch nowych lokali w Tytano, mamy też pierwszy w Krakowie bar z rolkami i nową neapolitańską pizzę. Nie obyło się też bez zamknięć. Ze zbliżających się wydarzeń największe moje zainteresowanie budzi Street Food Polska Festival pod Galerią Kazimierz w kulminacyjny weekend ŚDM. Trzymamy za Was kciuki. My w tym czasie będziemy kilkaset kilometrów stąd.

Kraków - Tytano - Bonjour Cava - Veganic - Startruck

(więcej…)

Okres postny czyli widelcowe podsumowanie numer 3 – luty 2016

Tłusty czwartek, mardi gras, śledziówka i dzień pizzy. Wszystko to już za nami. Wygląda na to, że Kraków powoli wchodzi w okres postny, bo nowych lokali na horyzoncie jakby mniej. Miejmy nadzieję, że rozkwitną znów na wiosnę. Tymczasem piszemy o otwarciach w pierwszej połowie lutego, zapowiedziach wydarzeń w drugiej połowie miesiąca i o naszych wrażeniach z pierwszej w tym roku, walentynkowej edycji, festiwalu kulinarnego Najedzeni Fest.

Kraków - Forum Przestrzenie - Najedzeni Fest - Afrodyzjaki (więcej…)

Walentynkowe przygotowania czyli widelcowe podsumowanie numer 2 – styczeń/luty 2016

W drugiej edycji widelcowych podsumowań zapraszamy Was na opis wydarzeń z drugiej połowy stycznia 2016 i propozycje na  pierwszą połowę lutego, którą zwieńczą oczywiście walentynki. Z tej okazji organizatorzy wydarzeń i restauracje przygotowali dla Was specjalne menu. Szczegóły w tekście poniżej.

Kraków - feta - karmelicka

(więcej…)

Będzie się działo czyli Sylwester i Nowy Rok w Krakowie (2015/2016)

W związku z powtarzającymi się pytaniami o rekomendację na noc sylwestrową, postanowiliśmy zrobić rozpoznanie co i gdzie będzie można w Krakowie zjeść i wypić w tę wyjątkową noc. Na początek przepytaliśmy restauratorów z naszej listy odwiedzonych miejsc. Listę lokali otwartych w Sylwestra i Nowy Rok będziemy cały czas uzupełniać o informacje otrzymane od właścicieli lokali gastronomicznych. Jeśli wy wiecie o jakimś miejscu gdzie można miło i ciekawie spędzić Sylwestra i chcielibyście go polecić innym czytelnikom naszego blog to prosimy o kontakt na adres redakcja@zwidelcem.pl. Zwłaszcza zależy nam o informacjach o lokalach, do których wejść można będzie „z ulicy”. Nie interesują nas kluby i dyskoteki. Czekamy również na informację o miejscach gdzie najlepiej leczyć kaca noworocznym śniadaniem. Recenzję z wizyty w większości restauracji z poniższej listy znajdziecie oczywiście u nas na blogu. (więcej…)

Lekarstwo na smog czyli Sumo Sushi

Kiedy krakowskie powietrze i jesienna szaruga zniechęcają do spacerów, najlepiej zabarykadować się w domu z czymś smacznym do jedzenia i butelką dobrego wina. Jedzenie można oczywiście przygotować samemu (tak jak i wino, ale z tym jest trochę więcej zachodu), ale można też zdać się na profesjonalistów. Jeśli chodzi jedzenie na dowóz, to niestety nadal wybór mamy niewielki: pizza albo kuchnia orientalna. Kilka lokali (analizy dokonałam na podstawie oferty pizzaportal.pl i pyszne.pl) serwuje też dania obiadowe, ale szczerze powiedziawszy jeszcze nie trafiłam na nic ciekawego w tej kategorii. Widelec zamawia od czasu do czasu z Warsztatu po Polsku. Mnie  jednak ich jedzenie jakoś nie do końca przekonuje. O dobrą pizzę na telefon też zresztą nie łatwo. Słyszeliśmy peany na temat Rimini, na Prądniku pojawiła się pizzeria Bosca, tylko u nas jakaś posucha. Możemy oczywiście zamówić przez telefon pizzę w Garden i potem się po nią przespacerować, ale to zmuszałoby nas do kilkuminutowej ekspozycji na smog. 😉 Jeżeli znacie jakąś zacną pizzerię, która dowozi na Dębniki to prosimy o cynk.Kraków - Sumo Sushi - zestaw Shogun

(więcej…)