tatar

Po prostu smacznie czyli Pod Sokołem

Widelec zarządził, że na następny obiad udajemy się od restauracji oferującej polską kuchnię. Nie żeby zbrzydły mu burgery i inne kuchnie świata. Ot zamarzył mu się powrót do źródeł. Po krótkim przeglądzie przygotowanych przeze mnie propozycji lokali, wybór padł na Restauracje pod Sokołem. Trochę z lenistwa, bo od ulicy Piłsudskiego, przy której znajduje się restauracja, dzielą nas zaledwie trzy przystanki autobusowe. Trochę też dlatego, że liczyliśmy, że gęsina, którą serwowali na święto Niepodległości pozostała w karcie na dłużej.Kraków – Pod Sokołem – Polędwiczki wieprzowe w sosie z grzybów leśnych 2

(więcej…)

Obżarstwo totalne czyli Najedzeni Fest Jesień

Dziś, w trzy tygodnie po berlińskiej edycji Foodstocku, Forum Przestrzenie znów otworzyło swe podwoje dla miłośników jedzenia. Tym razem z okazji festiwalu kulinarnego Najedzeni Fest, edycja jesienna. Oczywiście nie mogło tam zabraknąć Widelca uzbrojonego, jak zwykle, w widelec i aparat fotograficzny.Najedzeni Fest Jesień - publiczność (więcej…)

Street Food w Forum czyli Foodstock Berlin Edition

Po długiej nieobecności powrócił Foodstock. Tym razem impreza odbyła się w Forum. Przenosiny Foodstocku z Fabryki do Forum cieszą nas z dwóch powodów: po pierwsze, wnętrza byłego hotelu mają dużo większą powierzchnię niż Fabryka, a przy ładnej, jak dziś, pogodzie można też zasiąść po hipstersku na leżakach i murkach. Drugi powód jest bardziej egoistyczny: do Forum mamy dużo bliżej niż na Zabłocie.Kraków - Forum- Foodstock Berlin Edition - zdjęcia na tle Streat Slow Food

(więcej…)

Miejsce nie tylko na deszczową pogodę czyli Bistro Parasol (zamknięte)

Nie wiem gdzie usłyszałam o Bistro Parasol, ale ta nazwa jakoś została mi w pamięci. Dlatego kiedy ustalałyśmy z Panią Łyżką miejsce wieczornego spotkania podałam je, jako jedną z propozycji. Ciekawa byłam nowego miejsca na Getrudy które, jak mi się wydawało, widziałam z tramwaju. Panią Łyżkę przekonały figi w menu, a Widelec, jak to Widelec, pójdzie wszędzie gdzie dają jeść.Kraków - Bistro Parasol - tagliolini z krewetkami i ricotta (więcej…)

W krainie prosciutto i mortadeli czyli Widelec odwiedza region Emilia-Romania

Już od wczoraj jesteśmy z powrotem w zaśnieżonym Krakowie. Przeskok z plus 15 do minus 5 stopni i śniegu był dość drastyczny. Na karby pogody chcemy zrzucić więc opóźnienie w publikacji wpisu o naszych ostatnich dniach spędzonych we Włoszech. Od razu przyznam, że przez te ostatnie dni jedliśmy już zdecydowanie mniej, gdyż inne atrakcje wysunęły się na pierwszy plan. A poza tym ubrania zaczęły nas cisnąć ;-)Kuchni Bolonii, miasta zwanego „La Grassa”, nie udało nam się więc zbadać jak należy. Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócimy, na przykład z początkiem października, na festiwal tortellini, mortadeli i trufli.

Parma - sklep Rastelli - szynki w tle (więcej…)