Pomidory

Najbardziej prestiżowy adres w mieście czyli Włoska

Kto mi powie, która  kuchnia, oprócz  polskiej, jest najszerzej reprezentowana w Krakowie? Oczywiście włoska! Kochamy pizzę, choć to co oferuje nam część restauracji żaden Włoch by pizzą nie nazwał. Lubimy tez makarony i włoskie desery. Włoska to właśnie nazwa nowej restauracji proponującej kuchnię ze słonecznej Italii, a znajdującej się pod najbardziej prestiżowym adresem w mieście czyli w apartamentowcu Angel Wawel. Lokalizacja sugeruję kuchnię wykwintną i elegancką (z równie eleganckimi cenami), co kłóci się trochę z ideą kuchni włoskiej. Kuchni taniej i domowej, ze składników, które są akurat pod ręką. Czy we Włoskiej udało się pogodzić te dwie , jak się wydaje, skrajne koncepcje? Poszliśmy sprawdzić.

Kraków - Włoska Pizzeria & Ristorante - bruschetta z dziczyzną i marynowanymi kurkami (więcej…)

Najsroższy z sędziów czyli Bistro 11

Tym razem na obiad wybrałam się nie z Widelcem, a z mamą. Mama to jak wiadomo powszechnie, najbardziej surowy sędzia, jeśli chodzi o Twoje dokonania kulinarne. To ona, wraz z babcią, kreowała mój smak i, mimo iż nie zawsze smakuje nam to samo (ona na przykład uwielbia flaki ja mam do nich, powiedzmy, dystans), jej podniebieniu bardzo ufam. Dlatego skrupulatnie analizowałam miejsca, do których mogłybyśmy wybrać się na obiad, a ona wciąż odrzucała moje propozycje: to za daleko, to ma nieciekawe menu, a to nie ma ogródka. W końcu osiągnęłyśmy consensus: Bistro 11Kraków - Bistro 11 - weranda

(więcej…)

Katastrofa z widokiem czyli Malecon

W ostatni weekend, koleżanka zaproponowała nam abyśmy się z nią wybrali się sprawdzić lokal, do którego planowała zaprosić gości z zagranicy. Wieczór był jeszcze młody, a restauracja znajduje się w stosunkowo niewielkiej odległości od naszego miejsca zamieszkania. Poszliśmy więc.

Zapowiadało się całkiem przyjemnie: upał już znacznie zelżał, z tarasu restauracji rozpościerał się piękny widok, a w kieliszkach mieliśmy prosecco. Choć menu na tarasie okazało się, niestety, znacznie uboższe niż to dostępne w restauracji na parterze, każdy z nas znalazł coś dla siebie. I nam tym skończyło się urok tego wieczoru. Kraków - Malecon - widok na taras (więcej…)

Najciemniej pod latarnią czyli Pizzeria Garden (nowy adres)

Dziś kilka słów o wielkim nieobecnym na naszym blogu czyli o pizzerii Garden mieszczącej się zaledwie kilka kroków od naszego domu. Chyba wszyscy w Krakowie (i nie tylko) już o niej słyszeli, o czym świadczą regularnie ustawiające się przed wejściem kolejki. I chyba właśnie przez te kolejki bywamy w pizzerii Garden rzadko. Zdecydowanie za rzadko.Kraków - Pizzeria Garden - pizza - Parma- Meat Lovers (więcej…)

Niecodzienne smaki czyli śniadanie w Hamsie

Widelec w weekendy lubi się wyspać, stąd też stosunkowo niewielka ilość wpisów „śniadaniowych” na blogu. Kiedy jesteśmy gotowi do wyjścia to a) większość lokali nie serwuje już śniadań (zawsze można jednak się poratować Momentem); b) ja mam ochotę już raczej na lunch, bo śniadanie zjadłam kilka godzin wcześniej. Dlatego kiedy Widelec proponuje wyjście na śniadanie, łapię okazję za nogi i już nie puszczam!Kraków - Hamsa - Israeli - szakszuka z bliska

(więcej…)

Chcemy do Włoch czyli Bistro Italiano da Silvano

Zatęskniliśmy za słoneczną Italią. Niestety niekończący się remont mieszkania zdecydowanie utrudnia nam jakiekolwiek wycieczki, dlatego postanowiliśmy poszukać Włoch w Krakowie. Jak sami wiecie, o włoską knajpę w Krakowie nietrudno i wiele z nich już z Widelcem odwiedziliśmy. Ale ty razem chcieliśmy odwiedzić jakiś nowy lokal, w którym jeszcze nie byliśmy. Pod uwagę brane były Ti Amo Ti z Karmelickiej i Bistro Italiano da Silvano na Berka Joselewicza. Wygrało to drugie, z racji wrodzonego lenistwa Widelca (pomieszkiwaliśmy wtedy na Kazimierzu).Kraków - Bistro Italiano da Silvano - krewetki

(więcej…)

Śniadanie po novemu czyli Nova Resto Bar

W dniu, w którym postanowiliśmy jeść śniadanie w Nova Resto Bar nikt jeszcze o zimie nie myślał, a słoneczna pogoda zachęcała do weekendowych spacerów (oczywiście poza Krakowem, z dala od smogu). Przy obecnych mrozach nie odważylibyśmy się chyba zasiąść na tarasie, który stał się przyjemnym miejscem na spożywanie posiłków, od czasu, kiedy decyzją sanepidu wprowadzono tam zakaz palenia. Nasze odwiedziny wypadły w pierwszy dzień obowiązywania zakazu, więc w powietrzu unosił się jeszcze nieprzyjemny zapach.Kraków – Nova Resto – Bar – menu (więcej…)

Czosnek i suszone pomidory czyli Luigi 1930 (zamknięte)

W ostatnie weekend zdecydowaliśmy się przetestować kolejne miejsce honorujące kartę LOOKMap. Wybór padł na stosunkowo nową kawiarnię o dziwnej nazwie „Luigi 1930„. Jak się później okazało, nazwa ta pochodzi od mieszanki kawy, bo też kawą to miejsce się szczyci. Oprócz tego Luigi oferuje makarony „kuszących sosach” i „osładza życie deserami”. Chyba znacie już nasze zdanie na tematach takich akrobacji językowych. Mimo to zaryzykowaliśmy, bo mieliśmy ochotę na „apetyczne ciabatty”.Kraków - Luigi 1930 - Ciabatta i kanapka

(więcej…)

Z Sycylii do Neapolu czyli Bella Napoli (zamknięte)

W ramach zwiedzania krakowskich restauracji z kartą LOOKmap wybraliśmy się do restauracji Bella Napoli przy ulicy Podwale. Ostatni raz kiedy odwiedzaliśmy to miejsce, restauracja nazywała się Cala la pasta i serwowała kuchnię sycylijską. Wcześniej, ta sama restauracja sycylijska, ale pod nazwą Pizzeria Sicilia mieściła się przy Dietla (wejście od Augustiańskiej). Cała ta historia po to żeby wspomnieć, że wersję sycylijską lubiliśmy i bardzo nam smakowało (wcinaliśmy głownie makarony).Kraków – Bella Napoli – szaszłyk z ryby i owoców morza

(więcej…)

Kultowe śniadanie czyli Moment

Do Momentu mamy ewidentną słabość. Bez wahania wybaczamy im wszystkie wpadki (z drugiej strony, ktoś kto zamawia Caprese w środku zimy jest sam sobie winien) i wracamy tam, głownie na lunch, czasem na wino lub drinka, rzadziej na piwo, odkąd leją tylko Heinekena i Paulanera. Lubimy ich bagietki i wrapy, pyszne zupy i rybki. I jakoś zawsze nam tam po drodze.Kraków - Moment - śniadanie angielskie (więcej…)