Jak smakuje Mołdawia czyli warsztaty kuchni i wina w Dworze Sieraków

Z czym kojarzy Wam się Mołdawia? Mi do tej pory kojarzyła się głownie z mołdawskim księciem, który chyba w końcu poślubił córkę Blake’a Carringtona w serialu Dynastia, cieszącym się wielką oglądalnością za czasów mojej podstawówki. Oraz z aferą bankową, która wstrząsnęła Mołdawią w 2015 roku. Od ostatniej jednak środy, kojarzyć będzie mi się głownie z winem i mamałygą. A to dzięki warsztatom zorganizowanym przez Czas Wina w Dworze Sieraków, pod hasłem: Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii.

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - mamałyga i spółka

Choć „winne tematy” są mi bliskie, to kolacji w Dworze Sieraków wyczekiwałam głownie zaciekawiona mołdawską kuchnią, o której nie wiedziałam praktycznie nic. W Polsce, nie mówiąc już o Krakowie, nie ma chyba ani jednej restauracji serwującej dania tego kraju. Podobnie jest zresztą z kuchnią Rumunii z którą zarówno w kwestiach winiarskich, jak kulinarnych Mołdawia ma wiele wspólnego. Jak choćby mamałygę – gotowaną w mleku lub wodzie kaszkę kukurydzianą – czy autochtoniczne szczepy z tego regionu takie jak Fetească Albă, Fetească Regală, Fetească Neagră czy Rară Neagră.

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - wino białe

Mamałyga, we Włoszech znana jako polenta i wyżej wymienione szczepy towarzyszyły nam zresztą przez cały wieczór. Za stronę kulinarną, od strony praktycznej, odpowiedzialny był Janusz Fic, szef kuchni Dworu Sieraków, a opowieści o kuchni mołdawskiej snuł Wojciech Giebuta, sommelier i dziennikarz Czasu Wina. Musze przyznać, że dania kuchni mołdawskiej w wykonaniu Janusza Fic zachęciły mnie zarówno do wycieczki do Mołdawii, jak i do kolejnych odwiedzin w Dworze Sieraków. Za stronę winiarską odpowiadała Justyna Korn-Suchocka, która przybliżyła nam tradycję uprawy winorośli w Mołdawii oraz winnicę, z której wina towarzyszyły nam tego wieczoru czyli Château Vartely.Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - Justyna Korn-Suchocka

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - Wojciech Giebuta

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - Janusz Fic

Jakich dań spróbowaliśmy tego wieczoru? Oczywiście wspomnianej już wielokrotnie mamałygi, na początek w połączeniu z gryczanym blinem i musem z pieczonego bakłażana i odświeżającą nutą kolendry. Uwielbiam takiego dymnego bakłażana, zwłaszcza w połączeniu z kolendrą (polecam spróbować u Portoyana w Krakó Slow Grill), dlatego w tej przystawce grillowana polenta zeszła dla mnie trochę na drugi plan. Drugą przystawką była plăcintă czyli placek z ciasta drożdżowego w wersji z bryndzą z koperkiem, dynią przyprawioną skórką z cytryny i gałką muszkatołową oraz z kapustą i boczkiem. Nadzienie z dojrzewającego kilka dni twardego sera owczego z koperkiem jest ponoć bardzo w Mołdawii popularne, tak jak plăcintă  w wersji na słodko z powidłami czy wiśniami.

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - pasta z pieczonego bakłażana ma gryczanym blinie i grillowanej polencie

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - Placinta

Po przystawkach przyszedł czas na typowo mołdawską zupę zwaną zeamă. To tamtejsza wersja naszego rosołu, gotowana na mięsie z kurczaka, podawana z makaronem jajecznym, ale zakwaszana cytryną bądź też zakwasem z płatków owsianych. My w Sierakowie spróbowaliśmy zupy zakwaszonej zakwasem pszennym. Pierwszy łyk zupy był dość zaskakujący, ale z każdą kolejną łyżką smakowała mi coraz bardziej. Różnica między przygotowaniem polskiego rosołu na kurze, a przygotowaniem zeamy jest taka, że do tej ostatniej warzywa dodaje się do już gotowego wywaru z drobiu i tylko lekko podgotowuje dzięki czemu są one jędrne i chrupiące. Zeamę, tak jak i serowe nadzienie do plăcinty doprawia się w Mołdawii obficie koperkiem. Zeamă, dzięki swojej wysokiej kwasowości, reklamowana jest jako idealna zupa na kaca co przy wysokim spożyciu wina (34 litry per capita) przez Mołdawian, tłumaczy jej popularność w tym kraju. 😉

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - Zeama

Następne danie, którego spróbowaliśmy tego wieczoru, było kompletnie z Mołdawią nie związane. Jest za to dumą Dworu Sieraków, i idealnie zagrało, zwłaszcza w wersji pikantnej, z różowym wytrawnym mołdawskim winem skomponowanym ze szczepów Cabernet Sauvignon i Merlot. To ostatnie doskonale sprawdziłoby się również z królikiem duszonym w śmietanie, łososiem czy owocami morza. Jeśli chodzi o ślimaki, to oprócz wersji hiszpańskiej z chorizo, boczkiem, papryką i sosem pomidorowym, spróbowaliśmy ich tez w wersji po burgundzku, z pietruszką i czosnkiem oraz po sierakowsku, z masłem rakowym. Ślimaki utwierdziły mnie w przekonaniu, że do Dworu Sieraków warto kiedyś powrócić, zwłaszcza, że Widelec jest zagorzałym fanem ślimaków.

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - ślimaki

Kolejne dwa dania to następne wcielenia mamałygi. Pierwsze prezentowało najbardziej popularny w Mołdawii sposób jej podania: w towarzystwie kwaśniej śmietany, bryndzy, sosu czosnkowego i pieczonego mięsa (u nas wieprzowa polędwiczka). Szef kuchni trochę danie spolszczył, podając do wyżej wymienionych składników pieczone buraki, które dobrze się w tej kompozycji sprawdziły i zagrały z podanym do niej winem ze szczepu Fetească Neagră, starzonym w europejskich beczkach. Polentowe purée podane zostało natomiast z pieczoną w warzywach jagnięciną. Tutaj oprócz fantastycznie delikatnego mięsa, które spędziło kilka dni w marynacie z białego wina, należy znów wspomnieć idealnie chrupkie warzywa, które są wizytówką Mołdawii. Podobno tak chrupiących ogórków jak tam, nie spróbujecie nigdzie indziej na świecie.

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - mamałyga

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - jagnięcina z polentowym puree

Zwieńczeniem wieczoru był deser czyli wędzone śliwki faszerowane orzechami włoskimi z czekoladowym sosem. W Mołdawii to danie funkcjonuje bez sosu, ale tu połączenie było bardzo udane. Jak się domyślacie, zaraz po spróbowaniu deseru, powędrował on do moich współtowarzyszy. Moim deserem była już jagnięcina. 😉 Zresztą porcje serwowane tego wieczoru były niemałe i jeśli tak wygląda ucztowanie w Mołdawii, to nie dziwię się, że musi być podlewane sporą ilością wina, którego nadmiar trzeba z kolei na drugi dzień leczyć zemeą. I tak w kółko. Coś mi się wydaję, że by nam się w tej Mołdawii spodobało…

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - deser: suszone śliwki nadziewane orzechami z pikantnym, czekoladowym fondue

Dziękuję organizatorom za zaproszenie na kolację.

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - goście

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - wino

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - Paulina i RAdek

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - wino różowe

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - selfie

Kraków - Dwór Sieraków - Nowa osobowość kuchni i win Mołdawii - kelner