Chinkali, chaczapuri, wino i chacha czyli warsztaty kuchni i win gruzińskich
Nic nie ujmując innym warsztatom, w których miałam okazje uczestniczyć w tym roku, te z pewnością należały do jednych z najlepszych. Doskonała gruzińska kuchnia, przygotowana pod okiem Keti Prangulaishvili, wyśmienite wina gruzińskie w narracji Mariusza Kapczyńskiego, a to wszystko w gościnnych progach studia Twój Kucharz prowadzonego przez Bartłomieja Płócienniaka. No i oczywiście sympatyczne towarzystwo dziennikarzy, kucharzy, blogerów i innych zaproszonych gości.
Podczas warsztatów, które przebiegały w niezwykle wesołej atmosferze Keti nauczyła nas przygotowywać zupę z czerwonej fasoli czyli lobio (podobno w Polsce zdecydowanie lepiej wychodzi z fasoli z puszki), chinkali w wersji mięsnej i wegetariańskiej (niektórym przypominały czosnek), pchali czyli roladki z bakłażana z masą orzechową i granatem, chaczapuri adżarskie i gruzińskiego snickersa czyli czurczchele (z musu z soku z winogron i orzechów laskowych).
Chyba najbardziej ucieszyła nas możliwość poznania techniki lepienia chinkali i cześć z nas marzy teraz aby osiągnąć taką biegłość z jaką lepiła chinkali Keti. Niektórych przeraziła ilość słoniny jaką dodaje się do farszu i do chinkali zaczęli podchodzić z pewnym dystansem. Ja miałam świadomość, że kuchnia gruzińska do dietetycznych nie należy, a poznanie tajników przygotowania potraw tylko mnie w tej kwestii utwierdziło.
Drug a gwiazdą tego wieczoru, zwłaszcza wśród słodkolubnych łasuchów była czurczchela, deser z orzechów i soku winogronowego. Ileśmy się zastanawiali po co nawlekamy te orzeszki na nitkę. Czy wyjdziemy stąd w koralach? Efekt końcowy przeszedł oczekiwania wszystkich. Mimo iż do wielbicieli słodyczy (w przeciwieństwie do Staszka na zdjęciu poniżej) nie należę, chętnie chrupałam gruzińskiego snickersa.Gotowaniu towarzyszyły pokazy tańców gruzińskich, no i oczywiście degustacja win, o których opowiadał nam Mariusz Kapczyński. Tego wieczoru spróbowaliśmy:
1. Chateau Mukhrani – Sauvignon blanc 2012
2. Winery Khareba – Tsitska 2013
3. Marani – 10 kwewri (importer: Marani 1915; www.marani.com.pl)
4. Ibereli (Zurab Topuridze winery) – Chkhaveri 2013 (kwewri) – to było to „owcze”
5. Archil Gunava Winery – Kvaliti 2012 (kwewri) (importer: Lipowa 6F/ Krako Slow Wines )
6. Chateau Mukrhrani – Tavkveri rose ’12
7. Quimeroni – Alazani Valley 2012 (semi sweet – red and white)
8. Shumi – Mukuzani 2012 (saperavi)
9. Shuchmann – Vinoterra Saperavi 2012 (kwewri)
10. Marani – Reserva 2007 (saperavi, importer: Marani 1915; www.marani.com.pl)
A na koniec, kto jeszcze miał siłę, smakował gruzińską czaczę. To z pewnością był niezapomniany i wieczór. Organizatorom i gospodarzom pięknie dziękujemy. A rodzina i przyjaciele już nie mogą się doczekać kiedy gruziński wieczór zorganizujemy w domu.