Kraków udaje Włochy czyli Papryczki 5

Ta restauracja nie była na naszej, wciąż wydłużającej się, liście. Kiedy jednak zaproponowano mi wyjście do Papryczki 5, od razu się zgodziłam gdyż lubię odkrywać nowe miejsca z dobrym jedzeniem. Tym bardziej, jeśli w obiadokolacji uczestniczą cztery osoby, a ja mogę spróbować wszystkich potraw!Kraków - Papryczki 5 - Canneloni, szpinak, ricotta i łosoś

Spróbowałam jednak dań trzech, a nie czterech gdyż jedyny mężczyzna obecny tego wieczoru (tym razem nie było ze mną Widelca – stąd zdjęcia wykonane iPhonem), zamówił dokładnie to samo co ja. Po krótkiej reprymendzie na temat nie respektowania zasad „widelcowych” wyjść (każdy zamawia co innego abyśmy spróbować wielu różnych rzeczy), doceniłam jednak jego dobry gust kulinarny.

Kraków - Papryczki 5 - Focaccia z dipami

Zanim jednak na naszym stole pojawiły się dania główne, zamówiliśmy paluszki z focaccii z dipami (16 PLN) aby zaspokoić pierwszy głód. Wybór ten był średnio trafiony gdyż po pierwsze, focaccia bardziej przypominała macę, a po drugie dwojgu z czworga osób kompletnie nie podchodziły dipy, z którymi ją podano. Mi najbardziej smakował dip z czerwonej papryki, niezły był tez jogurtowy z kolendrą. Hummus był przeciętny i najwolniej znikał z miseczki. Focaccia (zwana na paragonie fokacią, co chyba wszystko tłumaczy) posypana była suszonym rozmarynem i grubą solą morską, które kompletnie się jej nie trzymały i lądowały w koszyczku. Bardziej trafione byłby tu świeże zioła. Przystawka jak dla mnie kompletnie nie trafiona.Kraków - Papryczki 5 - Focaccia z sosami

Choć restauracja Papryczki 5 reklamuje się jako włoska trattoria, w karcie można znaleźć też dania kuchni marokańskiej: taginy i pastille. Nie zdecydowałam się jednak ich spróbować tym razem gdyż moją uwagę przyciągnęła cielęcina z kurkami (38 PLN). Kurki, jak wiecie, absolutnie kocham i uwielbiam. Jako dodatek zamówiłam szpinak na maśle (6 PLN). Jak już wyżej wspomniałam, współtowarzysz płci męskiej zamówił dokładnie taki sam zestaw (karcące spojrzenie), a współtowarzyszki zdecydowały się na sałatkę z pieczoną kaczką (24 PLN) oraz canelloni ze szpinakiem, ricottą i łososiem (23 PLN). Niektórzy, niezmotoryzowani szczęśliwcy, raczyli się też białym chardonnay (11 PLN).iKraków - Papryczki 5 - Canneloni ze szpinakiem

Zacznijmy może od cannelloni gdyż go nie próbowałam i absolutnie muszę zaufać tutaj osobie, która go spożywała.Według niej canneloni było bardzo smaczne i nie pożałowano w nim łososia. Ze swej strony muszę przyznać, że prezentowało się całkiem apetycznie. Co do sałatki to sama kaczka była całkiem, całkiem, ale ku mojemu zdziwieniu, sos zawierał przeraźliwe ilości cynamonu, który zabijał smak pozostałych składników. Równie zniesmaczona tym faktem była druga osoba płci żeńskiej (ta od canneloni), która, w przeciwieństwie do mnie, akceptuje łączenie mięsa ze słodkimi smakami. Co ciekawe, osobie, która zamówiła sałatkę (tak, zgadliście: też płci żeńskiej!) wydawało się to zupełnie nie przeszkadzać. Musicie więc zdecydować sami czy takie połączenie smaków wam pasuje.Kraków - Papryczki 5 - Sałatka z kaczką

No i wreszcie cielęcina. Mięsko, kurki, sosik było super. Tu opinie były zgodne wśród zapalonych „kurkożerców”: naprawdę palce lizać. Niestety gorzej było ze szpinakiem, był słabo doprawiony i jakiś pozostawiał dziwny metaliczny osad na zębach (niezależnie od płci osoby spożywającej go). Tak więc jeśli macie ochotę na cielęcinę z kurkami to zamówcie do niej raczej inne dodatki. Może będą lepsze niż szpinak.Kraków - Papryczki 5 - Cielęcina z kurkami i szpinakiem

Tylko jedno z nas zdecydowało się na deser i była to kobieta (ta od kaczki). Choć próbowała już tiramisu w Papryczki 5 i miała pewne wątpliwości z nim związane, to jednak wrodzone łakomstwo zwyciężyło. Tiramisu podano ciekawie, bo w słoiku (13 PLN). Niestety nie udało mi się go atrakcyjnie sfotografować (obwiniam oczywiście iPhone’a). Co do wrażeń smakowych to podobno nie było złe, ale tez nie należało do pierwszej dziesiątki klasyfikacji tiramisu. Jako, że nie raz próbowałam tiramisu w wykonaniu właśnie tej osoby, która spożywała je tego popołudnia, wiem, że mogę jej całkowicie w tym temacie zaufać.Kraków - Papryczki 5 - Tiramisu

Kraków - Papryczki 5 - Tiramisu w słoiku

Mimo pysznej cielęciny, moja ocena ogólna tego miejsca, nie jest za wysoka. Nie porwał mnie ani stylizowany rzymski wystrój, ani, czasem wydająca się nie zauważać gości, obsługa. Mimo zapewnień na stronie, nie czułam się ani trochę jak w słonecznej Italii, choć muszę się zgodzić, że wino podają bardzo dobre. Ale nie wiem czy mam ochotę wrócić i spróbować dań marokańskich, Może kiedyś jak zabraknie mi już pomysłów, ale szczerze mówiąc, najchętniej na marokańską kuchnię udałabym się do Maroka.

Obiadokolacja dla czterech osób z jedną, dzieloną przystawką i napojami kosztowała nas 224 PLN.

MENU

Papryczki 5, ul. Mikołajska 5, Kraków.
Papryczki 5 Menu, Reviews, Photos, Location and Info - Zomato