Świeże rybki z Sierakowa czyli Wodne ogrody (zamknięte)
Ostatnio coraz więcej lokali otwiera się poza ścisłym centrum Krakowa. Ku radości Widelca, bo w tej sytuacji odpada problem z parkowaniem. Jednym z takich miejsc są Wodne Ogrody, które swoją siedzibę mają na Ruczaju.O Wodnych Ogrodach usłyszeliśmy przy okazji ostatniej edycji Najedzeni Fest! W Forum nie mieliśmy okazji spróbować ich produktów, dlatego teraz postanowiliśmy ten błąd naprawić. Na świeżą rybkę ochotę mamy zawsze!
Lokal okazał się być niewielki. Nie ma stolików, jest tylko bar przy którym można usiąść i dokonać konsumpcji. Na barze stoją akwaria a ściany zdobią zdjęcia Wenecji (zapomnieliśmy zapytać czemu akurat Wenecji). Miła właścicielka poinformowała nas, ze wszystkie ryby serwowane bądź sprzedawane (bo można zadzwonić dzień wcześniej i zamówić sobie rybę surową bądź wędzoną) w lokalu pochodzą z jej stawów w Sierakowie, z porannego połowu. Tego dnia nie podawano na przykład suma, bo nie udało się go złowić.
Zamówiliśmy po porcji ryby z ryżem (można zamówić ryż w wersji ostrej) i surówką (zestaw od 18 PLN – surówka i ryż po 1,50 PLN!). Widelec jesiotra, a ja palię, która okazała się być krewną łososia. Nie trzeba nas też było namawiać na zupę rybną (12 PLN), którą postanowiliśmy zjeść na pół. Miałam jeszcze ochotę na pierożki z rybą i warzywami, ale postanowiłam sobie je zostawić na następną wizytę.
Zupa była fantastyczna. Lekko ostra, z koprem włoskim a jednocześnie pełna rybnego aromatu. Aż zastanawiałam się nad drugą porcją na wynos. Trochę żałowaliśmy, że zamówiliśmy tylko po pół porcji. No, ale przecież mieliśmy jeszcze dania główne.
Jesiotr otoczony był delikatną panierką o lekko orientalnym posmaku. Palia poddana była w lekkim sosie z oliwkami. Obie rybki naprawdę smaczne. Najchętniej wsunęłabym cały talerz takiej rybki, zapominając o dodatkach. Sos do ryżu jest tak naprawdę tylko lekko ostry więc nie obawiajcie się go zamawiać. Surówka dość przeciętna. Ale dodatki stanowią tylko tło dla rybnego festiwalu smaków. Sugeruję zamówić podwójną porcję ryby, bo po jednej możecie się czuć nienasyceni!
Dwie osoby zjadły smaczny obiad za niecałe 60 PLN z napojami (sok z kartonu: 2 PLN)
Wodne Ogrody, Ul. Zachodnia 7/7, Kraków
Marta CL
mar 22, 2014 @ 18:51:23
O ja cię, to będę miała blisko 🙂 Bo w Będkowskiej zrobiło się ostatnio strasznie tłoczno 🙁
Marcin
kwi 09, 2014 @ 11:58:26
Nie polecam… Bardzo mało miejsca, nieprzyjemny zapach, bar i stołki stoją zakurzone. Jeśli chodzi o samo jedzenie to jest przeciętne, cena również bez szału. Oprócz tego nie było 3 rzeczy które zamówiłem w pierwszej kolejności ( i nie były to ryby więc nie chodziło o kwestie złowienia, raczej niedopilnowania stanu towaru)