Majonez

Jeśli burger to tylko na Kazimierzu czyli Boogie Truck

Boogie Truck niezasłużenie długo czekał na swój wpis na naszym blogu. A to głownie dlatego, że zazwyczaj ochota na spróbowanie ich burgerów przychodziła nam w poniedziałek, a akurat w poniedziałek mają zamknięte. Wiedzieliśmy jednak, ze warto, bo kiedyś dane nam było ugryźć burgera z Boogie Trucka od naszego przyjaciela. A o dobrym jedzeniu nie zapominamy! 🙂Kraków - Boogie Truck - bbq - burger barbecue (więcej…)

Przekleństwo długiego weekendu czyli Najedzeni Fest! Lokalnie

Wszystko wskazywało na to, że niestety będziemy zmuszeni przegapić kolejną edycję Najedzeni Fest (zabrakło nas dwóch „małych” edycjach śniadaniowej i nowalijkowej). Jednak wydarzenie, dla którego planowaliśmy opuścić Kraków w ten weekend, odwołano więc plan na niedzielne przedpołudnie był prosty: do Forum marsz! Najlepiej z rana, na śniadanie, kiedy jeszcze nie ma tłumów.Kraków - Najedzeni Fest Lokalnie - Forum Przestrzenie (więcej…)

Konflikt na widelcu czyli Dorsche (zamknięte)

Zajrzeliśmy wczoraj ponownie do Dorschy. Jak pamiętacie, a bardziej prawdopodobne, że nie pamiętacie więc Wam przypomnę, poprzednim razem nie udało nam się dorszy spróbować, bo wyszły. Było to tuż po bardzo pozytywnej recenzji pana Nowickiego i po prostu nie wyrabiali. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zjedliśmy wtedy pyszne kiełbaski w Om Om i o dorszach na jakiś czas zapomnieliśmy.Kraków - Dorsche - dorsz z ziemniakami i surówką (więcej…)

Warszawa w ataku czyli Bobby Burger

Wybraliśmy się wczoraj na otwarcie pierwszego w Krakowie lokalu Bobby Burger. W stolicy działa już 5 restauracji pod tym szyldem (i dwa food trucki). Krakowski lokal dział na zasadzie franczyzy. Restauracja zlokalizowana jest w budynku Angel City, mniej więcej na wysokości przystanku Politechnika. Grupą docelową Bobby Burgera nie są jednakże studenci, a „imprezowicze, przemierzających nad ranem ulice w poszukiwaniu dobrego i niedrogiego jedzenia” (cytat za informacją prasową). Dlatego lokal ma być otwarty do późnych godzin nocnych,Kraków - Bobby Burger - Cheese Bacon z frytkami (więcej…)

Czasem mało znaczy dużo czyli Om Om (zamknięte)

Jak już wspominałam w poprzednim wpisie, podczas Małopolskiego Festiwalu Smaku nie znaleźliśmy nic, co nadawałoby się na obiad. Ogromna kolejka do pierogów zniechęcała skutecznie. Zaczęliśmy się więc zastanawiać co (i gdzie!) by tu zjeść. Czasu nie mieliśmy za dużo więc musiało to być coś szybkiego. Oczywiście zapiekanki nie wchodziły w grę.Kraków - Omom - kiełbaska z frytkami (więcej…)

Z panią Łyżką w rajskiej dolinie czyli Valparaíso (zamknięte)

Jak się pewnie już domyślacie bohaterem, a raczej bohaterką, dzisiejszego wpisu nie będzie Widelec, ale znana wam już Pani Łyżka, która podczas sporadycznych nieobecności Widelca wspiera mnie w odkrywaniu krakowskich przysmaków. Tym razem o wyborze celu naszej kulinarnej wyprawy zadecydowało pojawienie się w systemie groupon oferty na kolację dla 2 osób w restauracji Valparaíso. Miejsce to już kiedyś z Widelcem odwiedziliśmy i byliśmy z tej wizyty zadowoleni, dlatego długo nie zastanawiałam się nad zakupem groupona. Tym bardziej, że Pani Łyżka bez wahania wyraziła chęć odwiedzenia tego miejsca.

Kraków - Valparaiso - oferta dnia (więcej…)

Bunkier Cafe

To miejsce lubimy odwiedzać zwłaszcza w lecie kiedy do późnych godzin można przesiadywać w zadaszonym pół-ogródku przy Plantach. Zdarza nam się jednak odwiedzać je również w zimniejszych miesiącach. W ciągu dnia można tam wypić leniwą kawę i zjeść pyszne ciasto, których wybór różni się w zależności od dnia. Wieczorem Bunkier staje się gwarnym miejscem spotkań przy piwie czy drinku. Oprócz gorących i zimnych napojów (pyszna mrożona zielona herbata) oraz deserów Bunkier oferuje też kanapki, tosty i precle na ciepło.

(więcej…)